Hej :)
Wczoraj wraz z przyjaciółką wybrałam się do miasta. Pomijając fakt, że prawie spóźniłyśmy się na autobus przez spodnie, spotkałyśmy wspólnego wroga, miałyśmy bliskie spotkanie z gołębiem, a ja wdepłam w coś dziwnego, to wyjazd uznałyśmy za udany.
(zajmowałam 2 miejsca, upsss)
Po wyjściu z 31 ruszyłyśmy do Sfery, gdzie odebrałam kupon na lody (pistacjowe, mniam ^^). Następnie poszłyśmy na Bubble Tea (nie mogłyśmy sobie odmówić tego smaku)
Po skonsumowaniu herbaty zaczęłyśmy buszować po sklepach. Tak z innej beczki, czy świat nie jest niespawiedliwy? Szukałam wianku do sukienki na wesele, nie znalazłam nigdzie, tydzień później waz z Sylwią znalazłyśmy ich multum.
(między innymi taki, strasznien mi się spodobał)
Po dniu pełnym wrażeń, wróciłyśmy do Pisarzowic. Idąc do domu, zamiast chodzić jak cywilizowany człowiek drogą, szłam w trawie, a potem polem truskawek, przy okazji podjadając :)
Bardzo fajny dzień. Pełno wrażeń i tekstów typu "muszę to mieć".
Zapraszam do obserwowania mojego bloga
Sylwii: loveintheair-blog.blogspot.com
Dominiki: http://szczeeraa.blogspot.com/
Na instagrama: saamaarkaaa
oraz do komentowania, bo to wielka motywacja :)
Do zobaczenia :*
PS Chcecie więcej Daily Vlog'ów?