czwartek, 27 sierpnia 2015

Cofnąć czas, zapomnieć jeszcze raz

Macie czasami tak, że chcielibyście cofnąć czas? Odpowiedz sobie szczerze. Przecież ja i tak nie usłyszę twojego szeptu, a tym bardziej nie umiem czytać w myślach.

 
Czy nie chcielibyście czasami naprawić coś, co się rozbiło, przez waszą nieuwagę, przez wasze zapomnienie? Życie byłoby takie łatwe. Nawet za łatwe. Rozbiłeś wazon, cofasz czas. Powiedziałeś coś nie tak, cofasz czas. Nie musielibyśmy się przecież o nic starać, na nic uważać, nie musiałoby nam zależeć na niczym. Nic by nas nie obchodziło. Życie nie miałoby większego sensu.



Dodatkowo aby było sprawiedliwie każdy człowiek na świecie musiałby posiadać taką moc jak my. Pojęcie czasu by nie istniało. Każdy by się cofał aby coś naprawić. Czy to nie głupie? Choć przyznam, że miałoby to
swoje zalety, które są pokazywane w grze Life is strange. Gdyby to było możliwe, może zapobieglibyśmy wojnie? Albo jakiemuś wypadkowi, morderstwu czy choćby gwałtu? Wszystko ma swoje plusy i minusy.


 Jednak jak dla mnie na dłuższą metę to wszystko by po prostu nie wypaliło. No bo przecież wszystkie nasze porażki uczą nas czegoś ważnego. Dzięki nim wiem kto jest moim przyjacielem, kto wrogiem. Wiem jak wygląda przyjaźń i miłość.

A co wy o tym sądzicie? To było, jest i będzie tylko moje zdanie. Wy możecie mieć przecież inne.
Do zobaczenia :*

Mój instagram- saamaarkaaa

niedziela, 16 sierpnia 2015

Do zobaczenia

Długo mnie nie było (nie licząc ostatniego posta)... Znowu.
Ostatnio jednak miałam trochę na głowie. Byłam na wakacjach, kuzynka u mnie, a ja u niej. Po prostu nie miałam czasu, a na dodatek weny i chęci.


Teraz jednak wracam! Mam masę pomysłów na posty; kulinarne, historie, DIY, OOTD. No po prostu mnóstwo. Jedyne co mi przeszkadza to brak zdjęć, ale przecież wszystko da się załatwić.
Może opowiem wam co się u mnie działo, pod nieobecność na blogu?
Byłam w największym oceanarium w Europie (będzie o tym post), byłam na koncercie w BBA (kiepski był bo muzyka nie wpadała w ucho, artyści nie porywali tłumu i w sumie młodzież można było policzyć na palcach), przygarnęłam kotka, zaliczyłam bliznę na nodze (nie będę zdradzać szczegółów mojego pecha).
Przez 7 dni jadłam tylko wegańskie lub przynajmniej wegetariańskie rzeczy na okrągło. Poznałam parę fajnych przepisów (podzielę się z wami), kupiłam w końcu mój upragniony wianek (jak założę do niego białą sukienkę to wyglądam jak bym szła do komunii) no i przede wszystkim dotarłam prawie do 3 sezonu Doktora Housa!

Na razie to tyle w tym poście. Krótki, informacyjny i mówiący o moim powrocie.
Do zobaczenia :*

Jak zawsze zapraszam do obserwowania i komentowania bo to wielka motywacja.

Mój instagram: saamaarkaaa


sobota, 15 sierpnia 2015

Papierowe Miasta- recenzja

Dnia 31 sierpnia 2015 roku (brzmi to jak sprawozdanie na język polski) wraz z Sylwią wybrałam się do kina na "Papierowe Miasta". Zdziwił mnie fakt, że bez większego problemu na godzinę przed PREMIERĄ spokojnie kupiłyśmy miejsca, w całkiem dobrej "lokalizacji".


Na wstępie powiem, że nie czytałam książki, ale z pewnością to zrobię. Wiem, że głupotą jest najpierw oglądanie ekranizacji, a dopiero później czytanie książki, ale mi to problemów nie robi. To samego końca będę się spodziewała innego zakończenia, tak jak podczas filmu.

Może trochę o fabule... Film opowiada o chłopaku, który od dziecka jest zakochany w dziewczynie z sąsiedztwa, ale ich początkowa przyjaźń rozchodzi się, bo Q w przeciwieństwie do Margo nie chce odkrywać tajemnic, do czasu.... Do czasu kiedy jego młodzieńcza miłość po nocy pełnej zemst na jej dawnych kolegach, eks chłopaku, przyjaciółce no i zabawie, po prostu znika. Zostawia jednak ślady,a nasz główny bohater wraz z przyjaciółmi wpada na trop dziewczyny i rusza w 2000 kilometrów drogi, aby ją odnaleźć.




Więcej nie mogę zdradzić, bo tylko wam zaspojleruje, a film jest na prawdę warty oglądnięcia.
Ekranizacja książki ma wątki romantyczne ale ja osobiście zaliczyłabym ten film do komedii, bo prawdę mówiąc płakałam ze śmiechu co chwile.


Podsumowując... Po prostu oglądnijcie ten film.
Do zobaczenia :*

Mój instagram: saamaarkaaa
Zaraszam do obserwowania.